Okiełznać trzeci wymiar. Część 1. - Strona 2

Spis treści
Okiełznać trzeci wymiar. Część 1.
Materiał wejściowy
Side-by-side
Tworzenie anaglifu
Dostrajanie i rendering
Bororo3D
Wszystkie strony

Co na wyjściu?

OK. Mamy film, będziemy go za chwile obrabiać. Zastanówmy się teraz, do jakiej postaci? Czy będziemy go oglądać na swoim telewizorze? Czy prześlemy na YouTube? Czy będzie to materiał do jakiegoś specjalnego typu projektora, a może nawet do prawdziwego kina cyfrowego?

Uproszczę Wam wybór – obojętnie, co będziecie później robić ze swoim dziełem, zawsze renderujemy do dwóch osobnych filmów, po jednym dla każdego oka. Powinniśmy (jak zawsze zresztą) użyć jakiegoś dobrego, mało stratnego kodeka, najlepiej oczywiście bezstratnego. Profesjonaliści  idą jeszcze dalej i zapisują taki film jako sekwencję bitmap – np. w formacie Tiff lub PNG. Taki materiał archiwizujemy w bezpiecznym miejscu.

Gdy to już wykonamy, możemy rozpocząć eksperymenty i wybrać nasz docelowy, "użytkowy" format – osobiście sugeruję format side-by-side half czyli ze ściśniętym obrazem. Taki format przyjmuje m.in. YouTube3D oraz telewizory 3D (aczkolwiek tu trzeba sprawdzić, co obsługuje nasz model). Bez problemu odtworzymy też taki film korzystając np. z programu SteroPlayer. Mimo utraty połowy poziomej rozdzielczości, jakość jest całkiem akceptowalna, a plik „waży” tyle, ile zwykły film 2D.
Oczywiście padnie pytanie – a dlaczego nie najbardziej popularny anaglif?  Powody są dwa:

  • Stereoscopic Player czy YouTube3D doskonale radzą sobie z obrazem side-by-side i w razie potrzeby „w locie” przerobią go na anaglif odpowiedni do posiadanych przez Was okularów.
  • Właśnie – okulary! Przebój Allegro i „taniego trójwymiaru”, czyli czerwono-niebieskie, czerwono-zielone itd., w zależności od wybranego systemu. Problem w tym, że monitory, telewizory i projektory różnie wyświetlają kolory, niekoniecznie zgodnie z naszymi okularami. Na prawdę trudno trafić w odcień i uzyskać dobry efekt 3D pozbawiony „duchów”.

Nie wyrzucajmy ich jednak, okulary anaglifowe mogą być mimo to przydatne, o czym za chwilę.

 

Obróbka 3D w Vegas Pro 9 bez dodatków

Sony Vegas 9 Pro, w odróżnieniu od wersji 10 Pro, nie jest wprost przystosowany do obróbki materiału 3D, szczególnie jeśli chodzi o prezentacje trójwymiarowego obrazu. Nie oznacza to jednak, że nic z tym się nie da zrobić.  O ile sam montaż o wiele wygodniej (i zdrowiej dla oczu...) jest robić w trybie 2D, to w pewnym momencie trzeba by było jednak popracować nad głębią obrazu. Najtańszym i najprostszym sposobem ogarnięcia tego w warunkach domowych (i to dosłownie za parę złotych), to zmuszenie Vegasa do wyświetlania anaglifowego obrazu w oknie Preview. I w tym momencie wyciągamy z kosza nasze czerwono-niebieskie okulary.

Zajmiemy się obydwoma przypadkami, najpierw trudniejszym do ogarnięcia, czyli dwoma osobnymi filmami, a następnie filmem zarejestrowanym w postaci dwóch obrazów obok siebie (side-by-side) albo jeden nad drugim (top-bottom).

1) Filmy pochodzące z dwóch niezależnych kamer

Pierwsza rzecz, to synchronizacja zdjęć z obu kamer. Wiadomo – oba nagrania nie powinny być przesunięte względem siebie w czasie. Problem w tym, że nawet używając pilota niemal niemożliwym jest, by obie kamery „zaskoczyły” równocześnie. Dlaczego? Każde urządzenia ma swój wewnętrzny zegar, który jakoś tam po swojemu „tyka” i wg tych taktów steruje wszystkimi procesami. Np. w danym takcie kamera zaczyna rejestrować obraz na przetworniku. 
Jest wielce nieprawdopodobne, by zegary w obu kamerach „tykały” identycznie. Efekt tego jest taki, że np. pierwsza kamera zaczyna rejestrować obraz w czasie, gdy druga jest już w połowie.  W kamerach profesjonalnych występuje złącze o nazwie genlock – dzięki niemu można zsynchronizować generatory czasu we wszystkich urządzeniach i pracują one synchronicznie. My tego raczej nie będziemy mieli do dyspozycji, będziemy musieli poradzić sobie synchronizacją „na oko”, do zastosowań amatorskich zupełnie wystarczy.

Zakładam, że podczas filmowania zapiszczeliście czymś, klasnęliście w dłonie czy błysnęliście lampą błyskową. Zastosowanie takiego impulsu znacznie ułatwi Wam synchronizację takich filmów. Ta technika (synchronizacja "na ucho") przydaje się zresztą i w innych przypadkach, w którym musimy jak najdokładniej dopasować w czasie materiał z paru kamer (przydatne np. przy produkcji wideoklipów).

a) Otwieramy nowy projekt

b) Tworzymy dwie nowe ścieżki wideo, OD RAZU nazywamy je „lewe oko” i „prawe oko”, po czym wrzucamy na nie wideo, odpowiednio dla lewego oraz prawego oka.

c) ustawiamy ścieżki audio jedna pod druga i robimy duuuuuże powiększenie (tak, by było widać pojedyncze klatki)

d) patrzymy, czy mamy włączoną opcję „Quantize to Frames” (Alt+F8) i patrząc na kształt fali dźwiękowej staramy się  dopasować do siebie położenie dwóch filmów tak dokładnie, jak to możliwe. Jeżeli zamiast markera użyliśmy lampy błyskowe, to robimy to samo, patrząc oczywiście na obraz. Praktycznie nigdy nie uda nam się zrobić tego tak idealnie, jak na poniższym obrazku, ale starajmy się, by wypadło to w tej samej klatce filmu.

dzwiek-synchro-zle dzwiek-synchro-ok

e) po dopasowaniu ścieżek (można odsłuchać, nie powinno powinien się tworzyć pogłos), usuwamy jedną (lub obie jak nam niepotrzebne) ścieżki audio, przycinamy z przodu i z tyłu, by obie ścieżki miały identyczną długość zaznaczamy i dla wygody tymczasowo grupujemy (klawisz G).
Jeśli wszystko poszło dobrze, mamy teraz wstępny materiał do dalszej pracy. Oczywiście możemy przygotować w ten sposób wiele klipów (eventów).

 

2) Metoda dla filmu zarejestrowanego systemem side-by-side

W tej metodzie użyjemy pojedynczego plik wideo, z obrazami dla prawego i lewego oka na tej samej klatce. W większości przypadków będą to też obrazy „ściśnięte” (anamorficzne). Przed dalszą obróbką trzeba im więc przywrócić właściwą formę .

Uwaga: jeśli jedyne co chcesz dalej z tym zrobić, to publikacja na YouTube albo oglądanie na telewizorze 3D, to nic nie musisz robić. Podobnie w przypadku drobnej korekcji typu Levels, Brightness itp., o ile nie przeszkadza Ci podwójny obrazek w oknie podglądu. Po prostu wyrenderuj to identycznie z materiałem wejściowym i tyle. Kiedy jednak chcecie zrobić coś więcej, wypadałoby przywrócić oryginalny wygląd obrazu.

Załóżmy, że mamy do dyspozycji film w rozdzielczości 1920x1080 a na nim dwa anamorficzne obrazy o rozdzielczości 960x1080 pikseli (side-by-side half ) co wygląda tak:

side-by-side-anamorficzny


Z takiego obrazka musimy teraz wydzielić osobne kanały dla lewego i prawego oka i następnie rozciągnąć do właściwego rozmiaru pełnej klatki. Na koniec utworzymy anaglif w oknie Preview, który oczywiście też możemy wyrenderować:

anaglif-vegas